Pretensjonalnie wpatruję się w ciemną, złą noc.
Strugi deszczu milcząco spływają po szybach.
Pustka obok jest aż przejmjąca, po karku przebiega dreszcz, skóra wrzeszczy.
Ale wszystko jest po staremu. Tylko wyraz mojej twarzy się zmienia. Boli całe ciało.
dig
Summer