Nie chce mi się tu nawet zaglądać. Z wielką chęcią usunęłabym tego PB, aczkolwiek nie miałabym szansy oglądać pieknych prac tej oto panny, którą miałam przyjemność poznać. Z całą pewnością mogę napisać, że bywać tu będę wcale często. Tyle innych ciekawszych zajęć mam. Tak poza wszystkim jestem ogromnie zmęczona. Za mną całe okrągluśkie od 8 do 12 w nocy cztery dni festiwalu INNY. Wszelkie wariacje i kombinacje. Dziwne zdarzenia i wspomniania się pałętają teraz po moim mózgu. Nic na to nie mogę poradzić. A taka zawiła sytuacja bedzie się mnie trzymać długo. Wyleczyłam się natomiast z choroby, rzec by można nawet nałogu, z czego jestem niezmiernie szczęśliwa. Dużo bym mogła jeszcze dopisać, ale jak już wspominałam, najzupełniej w świecie mi się nie chce. Więc żegnam się z wami, na czas długi, ot co.