To już prawie cały, tylko kota trochę zarwało i kawalontek księżyca.
Tak. Kolejny dzień spędony w domu. Taka bezczelność z mojej strony w tym siedzi, ale gdy znów wyrusze w tę niekończącą się wędrówkę do szkoły cierpieć będę nieskończenie. Tak czy siak i tak zawsze źle wychodzę.