A zdjeciu widać jak lejemy wode do balona, zdjecie zrobił paweł. Paweł był w głownej mieze nam potrzebny do zrealizowania planu bo on robił jako cel... Po nalaniu wody do balona, trzeba było jeszcze go złapać, z tym niebyło wielkiego problemu dla krystiana :[smiech], gdy go złapał i zleksza ubrudził błotem zafundowaliśmy mu prysznic... gdy młody sie obrucił ja trafiłem w niego balonem... co prawda to nic niedało bo i tak znowu wylondował w błocie ale głowne zamierzenie sie udało wiec plan wypalił:[tanczy]... A jak andree babka sie nanas darła:[smiech] jezu... dobra koniec tego... pisania pozdro i prosze o komy...