No już w miare normalnie ćwiczymy sobie codziennie bez większych problemów, już Newtek sie nie podnieca wszystkim co zobaczy ;p Kupiłam mu nowy czaprak z którego jestem bardzo dumna :D I ochraniacze, nowy popręg. Ale najbardziej sie ciesze z nachrapnika tego tu widocznego, meksykańskiego (POZDRAWIAM LENĘ BARDZO SERDECZNIE :D) Bo właśnie z Leną marzyłyśmy o takim xD