Tja... Zaś wyszczerz xD Przepraszam, ale będę Was męczyć tą sesją, bo nie mam nic nowego, a jeszcze trochę mi zostało z tego fot. Nie lubię eleganckich ciuchów :P Focia by Konopik oczywiście ;*
Ostatnio mi smutno było, przestaję widzieć drogę na przyszłość, ja naprawdę nie wiem, co powinnam czy co bym chciała w życiu robić... Oceny są do bani jak pomyśleć, że na maturze ma się ten stopień niżej (jako ocenę) x/ Nie jest tak dobrze jak bym chciała i jak powinno być. Nie chce mi się uczyć, nie jestem systematyczna, a 14 grudnia to będzie marakra do sześcianu jak nie do wiekszej potęgi x/
Dzisiaj był całkiem, całkiem dzień, wczorajszy z resztą też. Podobał mi się mój dialog z kolegą.
K(kolega): O moje trupy leżą obok siebie.
A: Będzie im raźniej...
Mniej więcej tak to było, no a potem jeszcze byłam na pasenie i fajnie było, po mimo początkowych fochów Diany ;D Dzisiaj miałam tylko dwie lekcje ( basen i angol), a potem cała klasa ( no prawie) poszła na koniki do Spodka :D Koniki bardziej mi się od ludzi podobały rzecz jasna :P edna dziewczyna zleciała z konia, bo na zakręcie ją wyrzuciło. Fajne zawody były :) No i nie wracałam sama :D I od razu mi jakoś tak lżej było. Jeszcze jak dostałam prpozycję pójścia do kina to już wgl dobrze mi :)
Jeszcze chciałabym do krk i Kalwarii :)