Zdjęcie co prawda nie jest z dzisiejszego dnia, ale wstawiam, bo chce jeszcze trochę wakacji !
I się stało. Szkoła ! Ale miło spotkać się znów z klasą. I te pierwsze pytanie po uścisku dloni czy przytuleniu: "Jak tam wakacje minęły?" ;) A jednak było mi tęskno do tych szajbusów ;D. Jedyne to co mi się niespodobało to to, że nasza "genialna" wychowawczyni sama wyznaczyła gospodarza klasy. Nie żebym miała coś przeciwko jej wyborowi, ale żyjemy w państwie demokratycznym, domagam sie wyborów ! ehh.. no nic.. niech jej będzie -,-.
I przypomniał mi sie tekst kolegi z gim. :
" Przychodzę na apel, wracam do domu i znowu są wakacje." xd