hah, z trudem namówiłam go na zdjęcia, co prawda zrobiłam tylko dwa po czym usłyszałam "Dobra Malwa, koniec", ale myślę, że moje wysłki się opłaciły (wyszło tak jak chciałam) :D Miałam wstawić je już jakiś czas temu ale jak zwykle brakowało czasu i może trochę chęci ...Dziś jest ono podziękowaniem za wczorajszy wieczór <3 Naprawdę nigdy nie zapomnę tego spaceru: szum drzew, mnóstwo gwiazd i nasza dwójka, prowadząca szczerą rozmowe. Bardzo mi tego brakało :* Kocham Cię Kondziu !