niby mam sporo zjdęc, ale nie miałam ochotę na obrazek.
A co!
mogę xD
Dzisiajszy dzie zakończyl się dokupieniem samiczki dla Papuga (wymyślcie mi dla niej imię) i załozenie KOLEJNEGO bloga.
Można i tak, no nie?
No i po małej scysji ze mna Trelinka stwierdziła ze chce zrezygnować z drużynowania...
Czyżbym przelała czarę goryczy???
mówi się trudno.
Jutro mnie ominie pewnie jakiś zajebisty "melange", ale jebię
musze się nauczyć i dopiero potem to już luz.
Odbije sobie w Klubie fantastyki i na popijawie w karczmie i 18 na koncercie.
A jak!
a na blogu Ady i Elizki wyszlam jak dziecko specjalnej troski!