nie mam już zdjęć. Byłam na spacerze z kuzynką i z bratem. ogólnie to jestem trochę przeziębiona ,ale co tam. Wieczorem idę na łyżwy. Jutro chyba na zakupy , a w piątek raczej do Wanessy na nocke. Jaa teej, nie wyobrażam sobie od poniedziałku wstawać o 6.30 . -.-