Dzisiejsza notka będzie o babciach z powyższego zdjęcia.
Buranovskiye Babushki, czyli po polsku Babcie z Buranowa. Jest to ludowy, rosyjski zespół. Może się zdziwicie, może nie, ale właśnie one będą reprezentowały Rosję na tegorocznej Eurowizji! Buranovskiye Babushki pochodzą ze wsi Buranovo, liczącej 650 mieszkańców. Muzyką zajmują się amatorsko, a razem jako zespół śpiewają od 2010roku. Najstarsza babcia ma 86 lat (na zdjęciu ta najniższa), a najmłodsza tylko 56 lat (ta z kwiatami), ale większość babć ma koło 75 lat. Średnia wieku zespołu: 75 lat. Nie wydały jeszcze żadnej płyty, koncerty dają na swoim terenie i okolicach, śpiewają za darmo. Od niedawna posiadają stronę internetową, a raczej to ich funpage założony przez kogoś innego. Będzie ich pierwszy zagraniczny wyjazd. Na Eurowizji 2012 w Baku zaśpiewają piosenkę PARTY FOR EVERYBODY. Tytuł brzmi dosyć nowocześnie. Babcie śpiewają piosenkę po angielsku oraz w ich regionalnym języku udmurckim. Babuszki wygrały rosyjskie eliminacje ZDECYDOWANIE. Pokonały kilku znanych rosyjskich wokalistów, m.in. byłego zwycięzcę Eurowizji - Dima Bilana i popularną Yulię Volkovą z zespołu T.A.T.U.
Jakie daje im szanse na wygranie Eurowizji?
Nie wiem jaka będzie konkurencja, nie słyszałem wszystkich piosenek, jeszcze wiele państw nie wybrało swoich reprezentantów. Myślę, że jeśli jest to Rosja, na pewno dostaną dużo punktów od swych "przydupasów" czyli np. Ukrainy, Białorusi. Na chwilę obecną w ciemno obstawiam, że Babcie zajmą w finale 4-8 miejsce na 26 państw, bo na pewno wejdą do finału. Z tym akurat nie ma się co kłócić. Nie wiadomo jak zostaną odebrane w Europie, ale ostatnio Europejczycy lubią dosyć "inne" zespoły, więc może być jeszcze lepiej. Czy wygrają? Trudno przewidzieć, ale gdyby wygrały, na pewno byłaby wielka zwała, a o nich by mówiono na całym świecie. Już samo dostanie się ich do Eurowizji jest ogłoszone sensacją.
Aa.. jak Polska w tym roku? Kogo wybrała?
Polska w tym roku zrezygnowała z udziału w Eurowizji, może i dobrze, a z drugiej strony też szkoda. Eee... tam jak znać gust polaków, na pewno by wybrali kogoś, kogo większość nie zna i na pewno z Babuszkami z Buranowa by przegrał. A co by było gdyby na przykład zespół Mazowsze reprezentował Polskę na Eurowizji? Na pewno pojawiłyby się liczne komentarze typu: "przypał na całą Europę, ale wiocha, czy Polska nie ma normalnych wokalistów?" normalnych wokalistów Myślę, że nie ma normalnych i nienormalnych wokalistów, każdy śpiewa/gra to co lubi i każdy słucha tego co lubi. Dla kogoś ten będzie normalny, dla kogoś innego ktoś inny.
W Rosji Buranovskiye Babushki po swym występie dostały owacje na stojąco i cały kraj jest zadowolony z ich wyboru. W Polsce gdy ktoś nie słucha hip-hopu czy rapu jest dziwnie odbierany, a jak już słucha klasyki jest już dziwakiem! Tylko co do czego przyjdzie, to ta większość głosuje na jakieś buble, o których się słyszy pierwszy i ostatni raz. Jak nie Amerykanki, to inne wyjaczki śpiewające na jedno kopyto. To są pseudopiosenkarki, piosenkarki z 1-2piosenkami dosyć możliwymi, ale bez większego szału i nic poza tym. O nie, nie tędy droga, by mieć jakieś pojęcie o muzyce, trzeba poznać przynajmniej podstawy klasyki, muzykę Polską i zagraniczną minimum z lat 70'-90' i wtedy dyskutować co jest dobre, a co nie.
Kogo bym widział na Eurowizji z Polski na chwilę obecną?
Z zespołów, dałbym szansę Zakopowerowi, jest to zespół z realnymi szansami na sukces, na pewno by zrobili show na scenie, co na Eurowizji jest bardzo ważne, z wokalistek Ewa Farna, wokal świetny, dziewczyna ma ogromny potencjał i przyznam, ze nie jestem jej jakimś fanem. Mówię bardzo obiektywnie, a z wokalistów hmmm... nikt mi obecnie nie przychodzi do głowy.
Eurowizja rządzi się własnymi prawami i trudno jest wytypować zwycięzcę. Nie chodzi o posiekę idealnie zaśpiewaną jak w Idolu czy w XFaktorze, a dobrą zabawę, muzykę która musi być ponad granicami, wpadająca w ucho, łatwa do zanucenia czy nawet zaśpiewania, do tego lekka i przyjemna. Raczej faworyci bukmacherów nie wygrywają... przykładem jest np. ubiegłoroczni zwycięzcy - Azerbejdżan, któremu nie dawano szans nawet na podium, a jeden z faworytów nie awansował nawet do finału. Podobnie było z Alexandrem Rybakiem z Norwegii (chociaż był typowany), a wcześniej Serbia, Rosja, Ukraina, Turcja..., Sertab Erener z Turcji w 2003 r. pokonała rosyjski zespół T.A.T.U., który był bezapelacyjnym faworytem do wygrania Eurowizji, wtedy T.A.T.U był mega popularny w Europie. Nie dość, że te zwycięskie piosenki są świetne, to zdecydowana większość zwycięzców nawiązuje do swojego folkloru, którego akurat Polacy się wstydzą, wręcz boją się jak ognia! Ale Polacy i tak wolą wysłać pseudoartystkę męczącą się z angielskim... i ostatecznie nie przechodzi nawet do finału.
W Polsce Eurowizja jest traktowana bardziej z dystansem, może to z powodu braku sukcesów? W innych krajach jest bardzo ważnym wydarzeniem, porównywanym nawet z mistrzostwami w piłce nożnej. To jest jedyny tego typu konkurs na tak wielką skalę, w którym wokaliści z różnych krajów mogą się zmierzyć ze sobą. Eurowizję oglądają setki milionów ludzi na całym świecie! Od Nowej Zelandii, poprzez Azję i na USA kończąc. To, że niektóre piosenki są super, dobre, niezłe, a inne kiczowate, świadczy o tym, że każdy ma szansę w niej wystąpić, nawet babcie śpiewające amatorsko.
"Babcie nie potrzebują sławy i bogactwa. Mamy rodzinę i dom. To wszystko, czego nam potrzeba - powiedziała jedna z członkiń zespołu. Za pieniądze z ewentualnej wygranej chciałyby wspomóc budowę kościoła w ich liczącej zaledwie 650 mieszkańców miejscowości"
Kto chce posłuchać piosenki Babć, klik tu -> Buranowskie Babuszki - Party For Everybody
Inni zdjęcia: Jak malowane judgafJa nacka89cwaPoranek na Pławkach :) halinamZarzecze. usinska1512 akcentova:) nacka89cwa*. szarooka9325;) patki91gdOgnisko nocą patki91gd327 :/ przezylemsmierc