[baju: tak. przemyślałam i stwierdziłam, że za dużo do stracenia stąd też cenzura. jeszcze się wypniesz na mnie i kto mi będzie poprawiał humor? a jak nie wiesz co tam zostało napisane to jutro doczytasz!]
czuję, że coś się w moim życiu w końcu ruszyło. tak jakby koniec mojego nieogarnięcia.