i'm sad tonight.

No więc sama już nie wiem jak jest. gubię sie po prostu, to chyba najlepsze wytłumaczenie. Schodzę na złą drogę. Sama nie rozumiem tego wszystkiego co mnie ogarnia. Jakby "coś" siedziało we mnie, no nie wiem. I nie chciało wyjść. Ogólnie ostatnio jakoś ciężko mi jest. Nawet w siebie nie wierzę. Wszystko co się dzieję chyba źle na mnie wpływa. Cokolwiek, nawet głupie słowa czasami wytrącają mnie z równowagi. Czasem nawet mnie nosi.

Są takie chwilę, kiedy mam tego wszystkiego dosyć. Mam ochotę powiedzieć "koniec" i nic nie robić. Nie chcę nikogo ranić swoim zachowaniem, ale jak zawsze wychodzi nie tak jakbym chciała. Czasami zastanawiam się co tak na mnie działa i nie mogę wymyslić.

W sumię to bardzo sie cieszę, że chyba mam takie osoby, które mnie w tym wszystkim wspierają. Nie chcę nikogo trzymać przy sobie na siłę, bo to nie ma sensu. Chcę, żeby moi najbliżsi byli najszczęśliwszymi osobami na świecie, nawet jeśli by nie były ze mną. Po prostu chcę ich szczęścia i nic więcej. Tylko oni sie dla mnie liczą w tej chwili, tylko na nich mi zależy. Ich kocham najbardziej. A najmocniej Ciebie. Nie mam nawet pojęcia czy to będziesz czytał, ale jeśli tak, to mam nadzieję, że wiesz, że starasznie mi zależy. Nigdy mi tak nie zależało, naprawdę. Chcę Twojego szczęścia, Kochanie.I Twoja obecność dużo mi daje. Potrzebuję Cię.

Hm. Nie mogę się teraz skupić. Rozpraszają mnie smętne piosenki, których właśnie słucham, ale jakoś tylko one nadają sie do tego wszystkiego. Lubię w sumie takie. Są o wiele lepsze, niż cisza. Nienawidzę ciszy.

Naprawdę cos się ze mną dzieję. Coś mnie niszczy. I nie jest to super. W sumię, to nie dziwię Ci się, że mi nie wierzysz. Też bym sobie chyba nie wierzyła.  Bez powodu nie mam aktualnie facebook'a. Nie potrzebuję go chyba teraz. Poza tym muszę odpocząć. Ferie mam, czas zacząć od nowa. Na nowo muszę zbudować Twoje zaufanie. Nie może tak być. Nawet nie chce, żeby tak było.

Widzicie? Ludzie mnie niszczą, pieprzony ask, serio. Czy ja komuś coś zrobiłam, że mnie tak nie lubicie? Błagam, bo to jest już męczące i chamskie. Ludzie są tak wścibscy, że nie mogę. Tylko interesuje ich kogoś życie osobiste. Osoby, które powinny wiedzieć o mnie najwięce, to wiedzą. Inny są dla mnie nikim. Nie istnieją, proste. Chyba widzą oni, że jestem okropnie wrażliwa i wszystko przeżywam, a co za tym idzie, wykorzystują to. To nienormalne.

Mam dosyć! Rozumiecie?! Nie chce takiego życia. Czuję się w nim dziwnie, ale Ty mnie zawsze jakoś uspokajasz. Dziękuję. Boże. I wiem, że piszę bez sensu, ale po części ten photoblog zastępuje mi ostatnio pamiętnik. Muszę tutaj napisać to, co chodzi mi aktualnie po głowie.

I wiecie co? Chciałabym, żeby po prostu ktoś przyszedł, usiadł obok mnie i przytulił. Nic więcej na razie nie chcę. To aż tak dużo? Nie sądzę. Niech wrócą do mnie te przyjemne chwilę. Chcę to naprawić. Chcę siebie naprawić. Wiem, że popełniłam bląd. Wybaczcie..

PS. Kocham Danielka

Demi Lovato - Believe In Me