Wczoraj bylam w Oswiecimiu. Wyobrazalam sobie to wszystko inaczej, znacznie gorzej. Tyle ze czas jaki uplynal zdolal przerobic to miejsce.Wokolo znajduje sie zielona trawa, kwiaty. Piekna flora. Historia jednak jest calkiem inna od tego "pieknego raju". W blokach rzeczy bedace dowodem tamtych zbrodni uruchamiaja wyobraznie. Wsluchujac sie w opowiadanie przewodnika dowiadujesz sie ile krzywdy zostalo tam wyrzadzone. Mimo tego ze jechales tam przygotowany na takie widoki, zdawales sobie sprawe jak tam jest, czujesz ze w glebi duszy dzieje sie z Toba cos nie tak. Wewnatrz budynkow jakie zwiedzasz unosi sie dziwny zapach, a wszystko co otacza Cie dookola mowi o jednym.. Film ukazany na koncu i usmiechniete twarze ludzi, ktorych przezyli to pieklo sprawiaja, ze wracajac do domu czujesz ulge i doceniasz wszystko to co masz, a rzeczy materialne nie graja tak waznej roli w Twoim zyciu. Cieszysz sie ze zyjesz