Pomomo kosztów,męczącego slońca, długiej podróży i niewyspania warto było pojechać na GP Węgier :) Przy okazji poznanie chłopaków z forum też było ogronym plusem, bo tak pzytywnych ludzi aż chce się spotykać.
Poza tym ciągle chyba do nie nie dotarło, że zrealizowałam jedno z marzeń.