Na wymianie z Francją. Gdzieś, nie pamiętam gdzie (ola gdzie ty mieszkałaś? to tam ;p)
Wymiana mojego życia? Pewnie tak, bo jedyna.
A najlepsze było tańczenie z rumunami po pijaku ich narodowego tańca :D
Jakoś nie mam sił do dłuższych notek.
I nie oglądnalem wreszcie do końca american beauty!^^