Jestem szczęśliwa.
Kocham i jestem kochana.
Od października zaczynam studia.
Włosy wyglądają co raz lepiej.
Nie będę narzekać, bo nie mam na co. Być może znalazły by się jakieś powody,ale nie są one aż tak istotne.
Mam jedno zmartwienie. Waga...
Nie wiem ile ważę. Pewnie coś koło 57-60 przy wzroście 170.
Wiem, że nie jestem gruba.
Ale zawsze chciałam być troszkę szczuplejsza.
Ważyć najwięcej 50kg. A najlepiej coś koło 52.
Osiągne to.
Od pażdziernika będę sobie sama gotować, więc bedą to zdrowe potrawy.
Słodycze ogranicze do minimum i zacznę biegać.
Nie będę się głodzić.
To nie ma sensu.
Nie chcę krótkotrwałych efektów.
Mam nadzięję tylko, że nie zacznę znowu wymiotować...
Nie chcę do tego wracać.
No i co by było gdyby P się dowiedział...
A co u Was Aniołki?
K.
*
Inni zdjęcia: Ja patki91gd;) patki91gdMorze nacka89cwaW kociej kawiarni :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24