W tle Embee. Na zegarku 00:33. Nie spie bo nie moge. Znowu nic nie robie, całymi dniami leże i myśle (czytaj opieprzam się) Wczoraj do Toronto przyjechał Krzychu O. Była wódka nad Wisłą. I spawy były i policja chiała zabrać Krzycha na wytrzeźwieniowke. I balet. I zapijanie wódy piwem po kryjomu w barze. Dobra akcja dla mnie bo spontaniczna. A w sobote Iowa. Juz chyba wszyscy na PB wiedzą, że impreza w Iowa ;) Choć nie spontaniczna to mam nadzieje, że będzie udana.
Na zdjeciu skład grajków miejskich. Jak to dawno było.2004 r Ulotne chwile, ale od czego jest aparat...