moje urodzinowe plany poszły się jebac, kurwa dawno nie byłam tak wkurwiona jak w ostatnio... ale cóż bywa i tak, wiem że już nigdy nic nie zaplanuję z tymi osobami... do dziś mi nie przeszło. co do moich urodzin to jest nie źle :D już od 2 tygodni ludzie składają mi życzenia i dają prezenty :D śmieszne :D najwidoczniej mam urodziny przez cały listopad :D co też sprawdza się w ich świętowaniu :P 2 tydzień je opijam i pewnie będzie i 3 tydzień :D wczoraj spędziłam 1, 4 h w autobusie przy pierdolonej dmuchawie z ciepłem, myślałam że umrę :D ale jestem cała i nie zdrowa :D po wczorajszym wieczorze z butelką wódki i okropnej drogi do domu jestem chora troszeczkę. ale idę to zaraz podleczyc :D i wypic piwo za moje zdrowie :D