Rysunek wynik czekania na Weronikę i Beatę. Dzisiaj z mamą robiłyśmy szarlotkę,a ja kroiłam warzywa na sałatkę. Potem pyszny obiadek i miałam nadzieje że wyjdę na dwór i byłam już umówiona a koleżanka powiedziała że jednak nie może. Na facebooku napisała Weronika że z Beatą po mnie przyjdą żebym na nie czekała no to tak zrobiłam,a kiedy ich długo nie było to zadzwoniłam i Weronika powiedziała że Beata nie może. MASAKRA Teraz czekam na X-factor.
Zadzwoniła po tamtym do mnie jeszcze raz Weronika i powiedziała czy che się z nią w dyngusa spotkać a ja na to że nie mogę bo do cioci jadę do zawalistego Kubusia mojego brata i mam ją gdzieś. Dzięki Julka za fotkę na photoblogu też cię kocham <3
Wesołych Świąt i dyngusa ze śnieżkami!