Ja stoję tu, ja czekam na Twój ruch znów.
No pokaż co naprawdę Cię kręci.
Podobno miałeś dla mnie plan, tak mi opowiadałeś kiedyś,
wtedy jeszcze ze mną gadałeś, wtedy.
A ja jak kretyn wierzyłam w Twoje szepty
i byłam gotowa oddać im się bez reszty.
Wierz mi, aż Twój głos nagle zniknął
i nawet nie było mi specjalnie przykro.
A wszystko wokół nabrało nagle tempa.
Z początku dobrze, bo z początku nie pękasz,
aż przy dźwiękach mijających lat za szybami
zaczęłam zastanawiać się nad tym co stało się z nami
i czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej,
a głowa ciąży mi już prawie tak jak ręce.
słabość, słabość, słabość. najgorsza rzeczy w życiu.
_______________
Miuosh - List do B