Niektóre osoby z mojego otoczenia wyglądają jak pies mojej siostry.
W pierwszej chwili się przyglądasz, myślisz... Pies jak pies, no normalnie, kupę wali, śpi, je, pogłaskac można.
Ale potem się okazuje, że jak jej do łba strzeli, to się nie spodziejesz.
Na urodziny można by siostrze kupić poduszke albo kubek z takim zdjęciem.