zapomnialam dopisac melanzu spoko
pisze lania, wychodzimy
on wbil z masłem
noi do pizzerii bo oni glodni, wbili potem do nas mis zyw i pit
mis proponowal magnez w czopkach
noi na plac
wbil krzon
siedzielismy w tym aucie wszyscy lania w bagazniku mel1 na kolanach misia
noi pijemy wode
noi do kro cos zalatwic, my z lania pit i masł
ogarnialismy dlugo, najpierw typa gdzies zawiezc i oni po kiermanach towar a tu bagiety, ale tylko kontrola
noi wracamy, wbijamy na budowe do typa a tam kolo pieca pit z kotem noi masło
posiedzielismy oni zjedli i wracmy
po drodze wkrecali krzonka ze nie mamy pita spizgało
wracamy a tu obok auto - kam i fryz
mis faza miion oczywiscie
krzon uciekl bo sie bal fryz, ja wsiadlam do auta zasunelismy drzwi, wszyscy mieli fryz w dupie to pojechali
zywieec wyjebal to co skołowalismy bo mu sie telefon przechylil xD
zyw do mnie ze jar i czemu nie chcialam do kombo z nim jechac
noi potem lania nas odwiozla do domciu i tyle