Jutro mam nadzieje do koni ... Do Rajeczki
kochanej... i do Fredzia
gwałciciela...
Ale mama mówi "nie" i niewiadomo czy pojade
...
Eh...
Pimpuś jak coś to ucałuj odemnie hucułki i Rajeczke
z Katarem
...
Powiedz, że je kocham...
Bardzo bardzo bardzo...
Ide umierać....
Oby do jutra... Oby sie mama zgodziła...
Obym pojechała...
Bo życie to jedna wielka zagadka...
PATATAJ PATATAJ PATATAJ... IHAHA IHAHA IHAHA
... BRUM BRUM BRUM xD