Dzisiaj siedzimy u bogola w apartamencie, sluchamy hipsterskiej muzyki i pijemy kawe z ekspresu - bogactwo.
Pisze posta na klawiaturze firmy Apple, widze co pisze na iMacu i klikam MagicMouse ~ Ola B.
Wlasnie zapukal lokaj i z gracja podal nam ciasteczka prosto z Paryza (jeszcze cieple), chwilke <siorb> <siorb> popije.
MmMm...
Fenomenalne, czuc roznice. : >
Wiecie, w koncu najdrozsza kawa na swiecie <3
Co do szklanek to maja na uchu diament Svarowskiego i troche wbija mi sie w palec.
Teraz musze wstac po pilota, odpalic 80-calowa plazme, do reki zloty joystick no i jakas gre, niewazne jaka, byleby droga.
To na tyle. Idziemy na taras zapalic Davidoffy Goldy.
Pozdro robaki