Wczoraj poszłam nad jezioro oglądać mecz. Po pierwszej połowie wróciłam do domu,
bo zmarzłam jak cholera i w dodatku się przeziębiłam. Szału nie było, ale poszłam,
bo dziewczyny prosiły. Jeszcze tylko 11 dni i wakacje. Z niecierpliwością czekam
na wystawienie ocen. Mam nadzieję, że zdałam biologię na 5. Dzisiaj spotkałam się
z Brończą. Doszłam do wniosku, że nie możemy przebywać ze sobą sam na sam,
bo wtedy poruszamy dziwne tematy...Dzisiaj rozmawiałyśmy o Bogu i śmierci o.O
Dobrze, że ta rozmowa już się skończyła. Wybacz mi ;* Byłyśmy same, bo nikt nie
miał czasu. Biedna Doma <3 Musiała się uczyć z chemii i nie mogła wyjść z domu.
Huehuehuehue :D
Red Hot Chili Peppers - Dani California