Reaktywacja? nie..
coś napisać?
życie jak to życie... raz z górki raz pod górkę...
ostasnio w głowie mi zapadł jeden utwór przez pewną osobę...
poznałem nowych ludzi..
utraciłem kontakt z dawnymi znajomymi...
zniechęcam do siebie ludzi tak ogólnie..
jest coś we mnie co odtrąca innych...
jak mnie dopiero co poznają myślą że nawet nie jestem niefajny..
ale jak mnie bardziej poznają...
kim będę w przyszłości?
nikim.. tak myślę...
bezużyteczna kreatura żerująca i wpieprzająca się w cudze życie..
i niech nikt nie zaprzecza... o ile ktokolwiek by chciał..
może jeszcze coś kiedyś napiszę..