Wiedziłam,że mój photoblo powstanie w jakimś kryzysowym momencie... I chcociaż dzisiaj już mi trochę przeszło, to postanowiłam wprowadzić w życie mój wczorajszy plan. No i jest, mój własny, osobisty photoblog; )
Pierwsze zdjęcie;D ach.. tekie jeszcze sprzed wizytu u fryzjera...nie mogę się doczekać, żeby wrócić do tego stanu; )
Więc czekam cierpliwie... i na włosy i na jeszcze kilka innych rzeczy...
i się uśmiecham; ) i dziękuję, że Ktoś mnie tego nauczył - -uśmiechać się zawsze, jeśli tylko nie mam powodu do smutku, a naprawdę tych prawdziwych powodów jest niewiele.