No i koniec!! Masakra. Dziś pierwszy dzień szkoły...wszyscy w siedzieli w ławkach tacy przymuleni, parę tylko osób opowiadało z wielkim zapałem o minionych feriach...
U Kamci było extra Nocne wypady do Tesco,maratony filmowe,gry w karty, browarki, herbatki, "poranne" kawy (13:00)
Jestem wypoczęta ...
W ostatni dzień ojciec jechał do Szczecina więc mi Natalkę do Świebodzina przywiózł...oh Ona dopiero ferie zaczeła
Jakto w życiu bywa są też złe wiadomości...ale o tym pisać nie będe Może kiedyśś....
Na zdjęciu mój ekwipunek szkolny czyli:
-plecaczek z podkową Albiona(prawa tylnia
)
- zeszycik do polskiego z takim pięknym konisiem
- i strasznie popisany piórnik (podpisy klasy) z breloczkiem imitującym moją kotke Klarcię
Może w tym tygodniu na koniki z Natalką...
Pozdrawiam wszystkich
Kończe PAPAPAA