Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla mojej łydki.
Chyba zaczne myśleć nad zmianą dyscypliny.
Jeżdżenie na kantarze to jest śmieszna sprawa, a ileż się człowiek nacieszy, że rumak nie próbuje Cię zostawić na ogrodzeniu i nawet robi co chcesz. :D
Tak czy siak, polecam wożenie się bez celu z bananem na twarzy na złe dni. ;)
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24