przedchwilowsze

^{całkiem udany dzień, chociaż jeszcze sie przecież nie skończył. polubiłem robić zdjęcia. podjarałem sie kilkoma starymi piosenkami które mi sie przypomniały [yeah!] wychlałem hektolitry mirindy i wypaliłem rekordową ilośc zioła odkąd wgl zaczełem to jarać. kupiłem se nową koszulke [^^] i dostałem od starych aliji bomboxa. doszedłem do kilku całkiem mądrych wniosków. błona mnie napierdala [i tak nie kumacie, a mi sie nie chce tłumaczyć], a moje włosy tak jakby zmieniły kolor - samoistnie. stwierdziłem, że życie jest tak chujowe, że szkoda wgl gadać. zgubiłem buta i nie swojego ipoda. dowiedziałem się, że jak coś mówie i mój język "próbuje przedrzeć się przez zęby" to wygląda to bardzo "sexy" - do tej pory nie wiem o co chodziło ance, ale to mało ważne. postanowiłem, że nagram znowu jakiś kawałek, bo.. bo dawno nic nie nagrywałem. trzyba tylko wykombinować sprzęt i studio, ale to jakoś sie tam ten, zrobi więc nie ma problemu. napisze jakiś dobry tekst, dobiore bit i będzie git. sie rymło nawet. o kurwa jaki ja zdolny! haha. nie wkurwiajcie mnie, cze}

Pih - O czym marzą dziewczyny