Skoro już muszę być tym zniewieściałym, to przynajmniej pójdę na całość.
Napisz notkę na bloga, odpisz na listy, przeczytaj książkę, skończ mangę, rysuj...
Jestem poważnie zmęczony, ale nie sądzę, by to było dziwne- w mojej obecnej sytuacji.
Jeśli mam być szczery, to chyba naprawdę lubię jesień. Najgorsza pora roku- awansowała na tę najlepszą. Czuję się nieco zmotywowany do... pisania, robienia czegokolwiek, życia.
Chłodno.
Świętuję rocznicę mojego pojawienia się w Wołominie. Świętuję kolejną przeprowadzkę. Świętuję cokolwiek.
Jest stabilnie, wraca coś na kształt... natchnienia(?)
Jest mi trochę-bardzo. Czuję się zakochany.
Jesienne przygnębienie, ale to w porządku.