no hejka, kolejne z Nastią ale to pominiemy. Wróciłem ze szkoły, było nawet fajnie, tylko, że Kate złamała stopę i przyszła o 9:45 z balkonikiem, tak mi się jej szkoda zrobiło:c biedna staruszka:c Mam nadzieje, że jutro już będzie lepiej, i że będzie w szkole już normalnie. Położyłem się w ogóle spać o 17, wstałem o 20:40 śniły mi się jakieś zjebane sny, teraz wstałem niecałą godzinkę temu i napierdala mnie brzuch, nie wiem czy jestem w stanie isc jutro do szkoły, ale muszę bo obecność mam bardzo niską, a jak nie będę teraz chodził to o Polsce mogę sobie tylko pomarzyć, gdyż nie puściliby mnie ze szkoły:c nieważne. Leże teraz, gadam z misiem, podnieca się, że ma 2 fejków, no tak sława go dopada hahaha żartowałem. okej idę bo mi zaraz brzuch wybuchnie, pa:c
strata Ciebie równa sie ze strata wszystkiego co mam
czym żyje i co podtrzymuje mnie przy życiu.
Jesteś całym moim światem.
Nie opuszczaj mnie