tak w instagramie.
no zwolniłem się z collegu, bo muszę załatwić pewną sprawę. W sumie na lekcji nuda, luzy więc jest okej chociaż z czasem przez ten luz odbija nam trochę. Z resztą nieważne, wczoraj też w szkole nie byłem, ubudziłem się po 12:00 spoko spooko.Troszkę smutno mi, bo parę spraw mi teraz zwaliły się na głowę i nie umiem myśleć racjonalnie, krótki urlop od wszystkiego powinien mi pomóc, tylko ciekawe w jaki sposób mam go spędzić? dostałem taki zajebisty sweter, byłem dzisiaj w nim w szkole, w sumie to lubie go bo jest od Alci, no i serio jest bardzo milutki. Na dworzę zimno, zaraz znowu ciepło, teraz grzeje mi słońcę po palcach bo pada na klawiature. Zastanawiam się nad tym czy nie wyciągnąć kolczyka z wargi, ale to jest jeszcze tylko rozmyślanie, w sumie mam go już prawie rok. Jakoś teraz mija rok, jak znam się z Becią, ten czas tak zapierdziela, że masakra. 31 października minie rok jak poznaliśmy się z Talią, Czajką,Kazjaczką i całą resztą w między czasie. Jak ten rok szybko zminął, serio. Czytam wpisy które pisałem rok temu i jak się tu przeprowadziłem, jak mi było ciężko, ze wszystkim, teraz, z biegiem czasu, jestem przykladem tego, że serio do wszystkiego da się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o to to można przyzwyczaić się do tego, że za kimś tęsknimy, wiem po sobie, że serio nawet do uczuć do się przyzwyczaić, do tych dobrych i do tych złych i może potem będzie wiele pytań na ten temat, ale mogę podać Wam przykład na mnie. Przyzwycziałem się do tego, że tęsknie za pewną osobą, która kiedyś była dla mnie wszystkim, czego mogłem tylko zapragnąć. Osobą, o której myśle właściwie codziennie, z czasem stało się to tylko wspomnieniem, ale jednak. Nie jest łatwo i powiem Wam, że pierwszą miłość pamiętamy na zawsze, bezwzgędu na to czy była to dobra decyzja czy nie. Nie wiem już co mam pisać, więc po prostu skończę. Trzymajcie się cieplutko, życzę Wam miłego tygodnia. PA.
i'll wait.