wróciłem ze szkoły, było nawet spoko. Mamy dzisiaj mecz w mieście Polska-Anglia, ale raczej się na niego nie wybieramy. Moi rodzice się wybierają, więc wcale się nie zdziwię jak wrócą z podbitymi oczami haha to by było dobre :D Może uda mi się na dwór wyciągnąć resztę, chociaż wątpie, żeby wyszli. Jutro już czwartek, potem piątek i znowu weekend :d lubię to <3 z resztą kto nie lubi? Boli mnie głowa dzisiaj, zmiana pogody raz pada, raz świeci słońce + wiatr aj hejt . Nie mam dzisiaj jakiegokolwiek tematu, o którym mógłbym Wam powiedzieć, więc nie przedłużam i lecę.
czasem cztery ściany stają się złą twierdzą wspomnień