Rozpoczyna się trzeci tydzień męczenia się z tą głupią szyną, ręka dalej boli (całe szczęścię nie tak bardzo jak na początku). Niestety przez to gromadzą się we mnie nadmierne emocje, jestem spięta i nerwowa chyba brak mi codziennych cwiczeń, dzięki nim mogłam rozładować to napięcie i czułam się dużo lepiej niż teraz gdy samodzielnie nawet chleba nie potrafię pokroić. Dużo czynności sprawia mi problem i to bardzo mnie irytuje. Muszę znaleźć jakiś złoty sposób.
Chcę już piątek, by znów Cię zobaczyć <3
Inni zdjęcia: 2025.07.21 photographymagicPiaskowiec slaw3001541 akcentova944 photoslove25Kolarka czy kolarzówka ? ezekh114niedzielnie locomotivLisek ajusiaAlpy ajusiaEhh patusiax395Ja ajusia