Moje groźne zwierzę <3
Już las w Ardenach świeci.
Nie zbliżaj się do mnie.
Głupia, głupia,
zadawałam się ze światem:
Jadłam chleb, piłam wodę,
wiatr mnie owiał, deszcz mnie zmoczył.
Dlatego strzeż się mnie, odejdź.
I dlatego zasłoń oczy.
Odejdź, odejdź, ale nie po lądzie.
Odpłyń, odpłyń, ale nie po morzu.
Odfruń, odfruń, dobry mój,
ale powietrza nie tykaj.
Patrzmy w siebie zamkniętymi oczami.
Mówmy sobie zamkniętymi ustami.
Bierzmy się przez gruby mur.
Mało śmieszna para z nas:
zamiast księżyca świeci las,
a podmuch zrywa twojej damie
radioaktywny płaszcz, Pyramie.
Wisława Szymborska-Sen nocy letniej
Życie jest piękne (przynajmniej w tej chwili)
Jem sobie budyń i czytam ,,Przed świtem". I chyba muszę wyczyścić klawiaturę bo jest niemiłosiernie brudna. Tak właściwie to wyczyściłabym ją już dawno ale Ja na nic nie mam czasu bo 24 na dobę gadam z Adą...
Dzisiaj z Hercią i Jojkiem na ,,Księżyc w nowiu", co prawda miało być nas trochę więcej ale w trojkę będzie bardziej ,,kameralnie". Herciu obiecałam że znajdziemy jakiegoś przystojniaka dla Ciebie i słowa dotrzymamy, prawda Jojuś?...
Aduś nie mogę się już doczekać ferii, tyle że nie moich ale twoich. Szczerców się zatrzęsie i spłynie kwasem solnym...
I obiecuje Wam a Tobie najbardziej że nie uronię przez Niego ani jednej łzy....