pozno w noc...
a mi sie wcale nie chce spac...
wlasnie doszlam do wniosku..
ze chce juz wracac...
za dlugo w domu...
brakuje mi:
-tego naszego balaganu
-codziennych zakupow
-ogladania tv prawie 24h/dobe
-pocalunkow skradzionych przypadkiem
-kapieli w soli o zapachu miodu
-zamurzenia w fotelu z kubkiem kawy
-gotowania obiadow z mrozonek
-przekomarzania kto ma zmyc naczynia
ach...
gdyby nie przyjaciele
i spotkania z nimi
to pewnie juz bym siedziala w autobusie.
jedyne czego mi nie brak to nauki:P
choc co noc mysle o tym ze juz czas jesli chce cos w zyciu osiagnac.
juz czas.
czas????