Kiep Zocha siedzi sobie w górach z Olką, Malwina też sobie pojechała, a ja muszę tu siedzieć.. no pewnie.
Czuję się juz w sumie zdecydowanie lepiej, męczy mnie jeszcze tylko trochę kaszel i katar, ale niedługo pewnie się ogarnie.
Dziś wośp miałam chodzić, ale choroba. Za rok na pewno mnie to nie ominie, przejechałabym się chociaż na rynek ok. 16, ale nie ma nawet takiej opcji ehh! Muszę ogarnąć się troche z notkami, bo ostatnio nie były one o żadnej innej treści jak tylko ' buu nuda ', ' źle się czuję itp.
Ile można narzekać ?! :o Jutro chyba dentysta, a planowałam pójśc pograć w kosza trololo nie dobrze :c