Autentyczne kolory.
Ja nie wiem czy ja jestem ślepa czy coś, ale takich barw to jeszcze przenigdy w naturze nie widziałam.
No coś cudownego.
W weekend byłam w górach. Górach Świętokrzyskich. Nic nie pobije wchodzenia na Łysicę (szczyt 612 m p.p.m.) po zmroku ^^
No, ta przerwa ogólnie udana. Nic (jak na razie) nie zostało w hotelu. Pensjonacie w sumie. Nie polubiłam go. Cztery pajaki i kilka pajęczyn na ścianie... Żyć - nie umierać!
I spotkanie z Jackiem Ł. z Ich Troje! Och tak, to wydarzenie xD
A dziś się urwałam z ostatniej lekcji i pojechałam się kurować do Whitestoku. Och, poczuć znów smak Twistera z KFC! Kocham Twistera! <mniam> <mniam> <mniam>
Zaczęłam na kolorach, skończę na Tokio Hotel. Otóż biorą oni udział w jakiejś kampanii H&M przeciwko AIDS. Bill wygląda jak mop. Po co temu kretynowi dredy?! <jestem z głupkiem>
Gute Nacht Robaki ;**