ndcjkkjndcmjkd

GDYBYŚ BYŁ, BYŁABYM SZCZĘŚLIWA...

Cześć. Co u mnie ?
 Jakoś tam niby dobrze,
ale jednak jest coś nie tak jakbym chciała..
wszystko jest mi obojętne,
mam już dość tego ciągłego starania się,
żeby wszystko było dobrze..
przypominają mi się  ostatnie 3 lata ..
jak dużo rzeczy się zmieniło w moim życuu ...
  miesiące styczeń , luty , marzec, kwiecień ..
kiedy byłam "szczęśliwa"
niczego  mi nie brakowało ..
mialam przy sobie najważniejsze osoby,
które strasznie kochałam ..
Lecz teraz wiem ,
zdalam sobię sprawe,
że byłam poprostu głupia i naiwna ...
zaufałam im ..
jedna osoba potrafiła zjebać wszystko ...
całą przyjaźń.. -.-
dużo przez to płakałam..
pewna osoba powiedziała
" NIE BAW SIE W FAŁSZYWE PRZYJAŹNIE, TYLKO SIE ZAKOCHAJ. UWIERZ TO JEST LEPSZE"
em, może to prawda może i lepsze ..
wiem jedno , że dużo się zmieniło od tamtej pory.
Nie chcem już wracać do tamtych momentów ...
nie chcem już tego wszystkieo naprawiać ...
dlaczego jest tyle fałszywych osób  ...
nie potrafię zaufaj praktycznie nikomu ...
jeszcze na wakacje miałam tak zajebisty kontakt z pewną osobą,
ciągłe wychodzenie na dwór,
rozomowy , przesiadywanie całymi dniami razem ...
no poprostu miałam do niego zaufanie jak do nikogo innego ,
wiedziałam , że zawsze moge na niego liczyć ..
że w każdej sytuacji mi pomoże..
traktowałam go jak brata,
najlepszego przyjaciela,.. a teraz ..?
teraz jesteśmy jak koledzy na pieprzone "siema" i "nara"
DOBRA NIE CHCE MI SIE O TYM PISAĆ . SIEMA.

TRZEBA BYĆ ŚWIADOMYM, ŻE W PEWNYM MOMENCIE NIEKTÓRE RZECZY MAJĄ PRAWO SIĘ POPROSTU SKOŃCZYĆ. . .