taaak. troszkę się działo...
Wczoraj byłam na imprezie rodzinnej mojego Skarba. Było nawet fajnie. Jego rodzice mnie chyba lubią :D A dzisiaj mam iść na obiadek rodzinny... Ale mojego Kochanie nie będzie, bo znowu pojechał.... ;(
Mam nadzieję, że wrócisz Skarbie szybko a nie dopiero w sobotę...
Dzisiaj mój pierwszy dzień w pracy... Dam radę! muszę :D dzielna jestem:D
No nie chce mi się pisać nooo...
ps. Mogę zabić babcię?