Milosc jest jak ogien...
Raz plonie tak ze jego szczyt siega chmur...
Iskry sa wszedzie...
Tak jak milosc...
Wszedzie jej pelno...
Milosc jest jak ogien...
Takze gasnie...
Bo sie ja zaniedbalo...bo nikt nie dokladal...
Nikt sie o nia nie troszczyl....
Wiec wkoncu wygasa....
Lecz jesli ktoras z osob zobaczy ze wygasa...
I pokaze to drugiej...
To da sie jeszcze to uratowac...
Wystarczy uwierzyc ze se uda...
Nie tracic nadziei...
Lecz....nie zawsze tak jest jak chcemy....niestety nie......:(:(:(:(:(:(:(:(