...
Oto całe otaczające mnie życie:
samotność, żal, wściekłość i zrycie...
Na ulicy nic nowego;
trudno tu znaleźć człowieka dobrego,
takiego, który podzieli się sobą;
spędzi czas z ukochaną osobą.
Porozmawia szczerze o ludzkich problemach,
a nie będzie udawał, że takich nie ma.
Że nie istnieją problemy społeczne,
Że narkotyki i seks są całkiem bezpieczne.
Że nie zachorujesz, nie złamiesz się
Lecz kiedy na ulicy spotykam cię
kryjesz się za skorupą - chcesz coś ukryć,
gdyby to było dobre - chlubiłbyś się tym!
Więc(?) w czym problem tkwi?
Boisz się choroby;
Boisz się innej osoby;
Boisz się zgonu;
Boisz się, że nie spodobasz się nikomu,
Że ludzie wyśmieją cię...
Nie uwierzę, że nie boisz się śmierci,
bo każdy jej się boi w dzisiejszym świecie.
Ale TY możesz próbować zmieniać ten świat!!!
Możesz próbować chodzić wspak,
możesz próbować mówić od tyłu;
Iść wbrew postawionym regułom,
Że wszystko załatwisz zielskiem, pigułą.
Że człowiek człowiekowi wilkiem,
Bo gdy spojrzysz na innych i zobaczysz uśmiech
Zrozumiesz... czym tak naprawdę jest uczucie.
Czym jest miłość, przyjaźń, koleżeństwo;
jak sie inni zachowują i dlaczego...
Daj głodnemu dziecku złowtówkę,
niech sobie kupi jabłko, bułkę
Niech się uśmiechnie choć na chwilę;
Niech się stanie beztroskim motylem.
Niech nie będzie więcej głodne...
Wtedy zmienisz ten świat choć trochę... na dobre!!! :):):)