Wiadukt nad autostradą:)
O ile dobrze pamiętam na "zadupiu" xD
A dni mijają szybciutko.
Do południa to:), a potem rowerek tradycyjnie z vipem 'ł':)
Co z tego, że dupa mi odpada !!
Liczy się to, że dzień cały zajęty!
Dzień bez Szuxa i jego mamy(HAHAHAHAH xD) - dniem straconym hehe:P
Buź! ( ja wybieram żwirek:])