Paulina Raisa Werner.
Love is life?
Coż, od kilku dni wciąż zadaję sobie to pytanie...
Moje życie obrócilo sie o 180 stopni, potem przestaląm być nastolatką, ufarbowalam wlosy na różowo i wszystko ponownie przekręcilo się o 180 stopni.
Jestem w takim punkcie swojego życia, że najbardziej na świecie nienawidzę wlasnej osoby oraz swoich decyzji.
Ręce mi opadają, mam ochotę osunąc się na ziemię i usnąć. Przeczekać wszystko, co się dookola mnie dzieje... Nie chcę już o niczym decydować, chcę po prostu egzystować. Naprawdę, nigdy wcześniej nie patrzylam na siebie takim wzrokiem.
Serce biję mi trzy razy szybciej, niż w normie. Mam plytki oddech i czuję, że jestem w wiecznym ataku paniki.
Czy odcinka to najlepsze rozwiązanie?
Kiedy jest odpowiedni moment na pogrążenie się w swoim egoizmie?
A może już wystarczy tego myślenia o sobie i czas zająć się budowaniem...?
Chyba wybiorę się z tym wszystkim do rozmów w toku. Fotograficznie nie istnieję, nie mam ani weny, ani ochoty.
Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg