"hmm...kogo by tu..."
nie miałam wczoraj na nic ochoty... dosłownie dolina...
dlatego dziękuję za "kopniaka" i wyciągnięcie mnie z wanny sms'em : Ogarnij się. za 40 min jestem po Ciebie.
a gdy odpisałam : nigdzie nie jade, nigdzie nie ide... to dostałam odpowiedź.
"... nie wkurzaj mnie bo Cie wyciągnę z chaty siłą"
a więc nie miałam wyjścia...
dziękuję za te pare godzin świetnego humoru . ;***
... Marta, dowiedziałaś się wkońcu z czego oni przez te 20 min po powrocie ze sklepu się śmiali? xD
+ srebna Viki kojarzy mi się z Rammstein - Du hast ;D