mr0wka Też nie rozumiem ;xx
Kociak genialny, ogromny i puchaty - takiego mogłabym mieć! Wtedy nie potrzebowałabym kołdry ;D
Btw, koleżanka ma też takiego puchatego, wyczesała go, zebrała sierść, sfilcowała i zrobiła sobie bransoletkę - ogarnij jaki czad! I... tak, 'koraliki' w niej są takie miziaste jak sierściuch ;p