A na zdjęciu mój najukochańszy na świecie urwisek:p
Dodam tu wierszyk,który nie bedzie za bardzo pasował ale to nic poprostu podoba mi się wiec go zarzuce:) :
Często w duszy mi dzwoni, pieśń wyłkana w żałobe,
O tych dwojgu ludzieńkach co kochali się w sobie.
Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania
Stał sie dla nich przymusem do nagłego rozstania.
Nie widzieli się długo z czyjejś woli i winy,
A czas ciągle upływał - bezpowrotny, jedyny.
A gdy zeszli się, dłonie wyciągając po kwiecie,
Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!
Pod jaworem - dwa łóżka, pod jaworem - dwa cienie,
Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie.
I pomarli oboje bez pieszczoty,bez grzechu,
Bez łzy szczęścia na oczach,bez jednego uśmiechu.
Ust ich czerwień zgasła w zimnym śmierci fiolecie,
I pobledli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!
Chcieli jeszcze się kochać poza własną mogiłą,
Ale miłość umarła, juz miłości nie było.
I poklękli spóźnieni u niedoli swej proga,
By modlić się o wszystko lecz nie było już Boga.
Więv sił resztą dotrwali aż do wiosny, do lata,
By powrócić na ziemię - lecz nie było juz świata.
B. Leśmian
Czyz nie ładny??
Pozdrooo Dla mojego Misiaczka KOcham Cię i dziekuje,że jesteś!!:*:*:*