Tego dnia postanowiłyśmy we ferie zrobić coś innego poza siedzieniem w domu przed komuterem lub pilnego przygotowywania się do nieubłagalnie zbliżających się dni szkolnych ^^ postanowiłyśmy pomarznąć w lesie. Było tropienie zwieząt, lepienie bałwana ( które dzięki nielepiącemu się śniegowi zakończyło się usypaną bukopodobną kupą ). Nie obyło się bez sweet foci oraz rozpalenia ogniska w warunkach hard-extreme . Czuwaj!